Wczoraj, czyli 6 kwietnia, jeden z najsłynniejszych włoskich makaronów – Carbonara, obchodził swoje pyszne święto! Powinien wam on automatycznie kojarzyć się ze stolicą Włoch, tak samo jak inne rzymskie klasyki: Cacio e Pepe czy spaghetti all”Amatriciana, na które przepisy podałam w poprzednich artykułach.
Zacznijmy od tego, że Carbonara ze śmietaną jest dokładnie tym samym, co pizza z sosem czosnkowym, czyli… Nie mają kompletnie nic wspólnego z Włochami! Śmietanie mówimy stanowczo nie, a przynajmniej w tym konkretnym przypadku. Nawet nie wspominajcie o niej Włochom, to tak jakbyście poruszali temat pizzy z ananasem – chyba nie chcecie niechcący przyprawić kogoś o zawał serca jednym niewinnym pytaniem, prawda?
Teorii na temat narodzin Carbonary jest naprawdę wiele, a pierwsze informacje o niej pojawiają się dopiero po roku 1944, czyli pod koniec II wojny światowej. Jedna z wersji mówi, że ta słynna makaronowa kompozycja jest zasługą amerykańskich żołnierzy, którzy przebywali w tym czasie do Rzymie i szukając swoich “domowych” smaków, zainspirowali włoskich kucharzy do stworzenia tego smakowitego dania.
Za słusznością tej tezy przemawia fakt, że w tym okresie na włoskich półkach sklepowych panowały pustki, a amerykańskie racje wojskowe składające się z proszkowanych jajek i bekonu były jednymi z nielicznych produktów, jakie można było dostać. Przepis ten później ewoluował w bardziej włoskim kierunku i bekon został zastąpiony typowym dla tego regionu Włoch – guanciale (o którym wspominałam wcześniej w przepisie na Amatricianę!)
Myślę, że Carbonara na równi z pizzą są synonimami szczęścia, dlatego nie macie na co czekać – jak najszybciej dostarczcie sobie niezbędnej dawki endorfin!
Czego będziecie potrzebować (na dwie osoby)?
- 180 g spaghetti albo rigatoni,
- 100 g guanciale – wieprzowe podgardle,
- 60 g pecorino romano,
- pieprz,
- 4 żółtka
- Ugotuj makaron w osolonej wodzie.
- Pokrój guanciale w paseczki. Przełóż na patelnię i podsmaż na łyżeczce smalcu – to jest top secret składnik szefa kuchni Stefano Barbato. Jeśli nie chcesz dodawać smalcu, to nie dodawaj nic.
- Oddziel białka od żółtek. Przełóż je do miseczki i mieszaj razem z pecorino, aż uzyskasz jednorodną mieszaninę. Dodaj świeżo zmielonego pieprzu. Wymieszaj wszystko ponownie. Następnie dodaj jedną chochlę wody z gotowania makaronu i znowu wszystko wymieszaj.
- Odcedź makaron, dodaj go na patelnię i połącz z guanciale.
- Wyłącz ogień. Przelej masę z miseczki na patelnię i dobrze wymieszaj. Dodaj jeszcze jedną chochlę wody z gotowania i ponownie wymieszaj.
Jak uda Ci się go przygotować to koniecznie oznacz mnie na swoich Insta Stories, albo zostaw tutaj komentarz. I przekaż ten wpis innym miłośnikom glutenu. Smacznego! <3
A może chciałabyś/chciałabyś przygotować carbonarę na bazie domowego makaronu? Sprawdź ten artykuł i dowiedz się jak wybrać maszynę planetarną do wyrabiania ciasta!
2 komentarze
Kurcze, a ja zawsze robiłam z czosnkiem i śmietaną. Spróbuję zrobić Twoje i dam znać, brzmi apetycznie. Fajnie piszesz o jedzeniu, apetyt rośnie
Rewalcyjna carbonara! Siła tkwi w prostocie.