PIZA
Mieszkając we Florencji spotkałam się wiele razy z opinią, że Piza to tylko Krzywa Wieża i nic więcej. Nigdy wcześniej tam nie byłam, więc trochę w to uwierzyłam i odkładałam w czasie, żeby tam pojechać. Aż do momentu.. gdy odwiedziła mnie moja koleżanka, Włoszka z Urbino. Powiedziała mi, że jest tam pewna restauracja, która serwuje tak pyszną pizzę, że nawet jej znajomi ze studiów tam jeżdżą , żeby ją zjeść i potem się pochwalić jej zdjęciem na insta. Po tej informacji krew w moich żyłach zaczęła płynąć dużo szybciej i wiedziałam już tylko jedno – w najbliższą niedzielę jadę na obiad do Pizy!
FLORENCJA-PIZA
Dojazd jest banalnie prosty – idziemy na stację Santa Maria Novella, kupujemy bilet w maszynie z biletami (około 8 euro w jedną stronę), wsiadamy do pociągu i za godzinę jesteśmy już w Pizie. Pociągi kursują bardzo często, więc planowanie wyjazdu na konkretną godzinę nie jest konieczne.
ATMOSFERA I CENTRUM
Z dworca w Pizie do Krzywej Wieży jest około 15 minut, po drodze idziemy deptakiem, na którym znajdziemy różne sklepy typu H&M, Zara, Stradivarius itp. Po drodze mijamy most i rzekę.
Popołudniu można sobie tam usiąść z piwkiem i trochę pokontemplować lub poobserwować prawdziwych Włochów. Czemu prawdziwych? Mieszkam we Florencji i niestety tutaj na każdym kroku bardzo odczuwam przerażającą liczbę napływających turystów, czy to jeśli chodzi o wysokie ceny, czy atmosferę, która niestety w centrum jest bardziej międzynarodowa, niż włoska. W Pizie jest inaczej. Widać Włochów i ceny są niższe. Tutaj życie toczy się powoli, na luzie. Ostatecznie byłam w Pizie dwa razy i za każdym razem spędziłam cudownie, niezwykle relaksująco czas. Uwielbiam panującą tam atmosferę.
KRZYWA WIEŻA W PIZIE
Krzywa Wieża i Katedra obok niej robią wrażenie, przed nimi znajduje się piękny zielony teren, gdzie można po wyczerpującej sesji selfie z Krzywą Wieżą trochę odpocząć.
PIZZA W PIZIE
No ale nie oszukujmy się, nie przyjechałam do Pizy tylko po zdjęcie z Krzywą Wieżą. Przyciągnęła mnie przede wszystkim wieść o pysznej pizzy. Po uzyskaniu idealnego zdjęcia z Torre Pendente, co zabrało nam sporo energii, ruszyliśmy naprawdę głodni do legendarnego L’Arciere, która znajduje się zaraz niedaleko mostu. Byliśmy już przed lokalem, ale było podejrzanie cicho i spokojnie. Dochodziła 14, a przecież sprawdziłam, że przerwę mają między 15 a 18. Pociągnęłam za klamkę, zamknięte. Byłam bliska płaczu, przecież to był mój PRAWDZIWY cel przyjazdu. Okazało się, że w niedzielę mają nieczynne, a Facebook pokazywał błędne informacje.
Możecie się domyśleć, że postanowiłam nie poddać się tak łatwo i przyjechałam 3 tygodnie później drugi raz. W końcu udało mi się ją zjeść, a o szczegółach mojej tułaczki i dokładną recenzję możecie przeczytać tutaj. W skrócie, pizza jest pyszna, prawdziwa, neapolitańska, a cena zależy od rodzaju. Diavola kosztuje 8 euro, 0,5 l winka 4 euro + coperto 1.50 od osoby.
Pizzeria L’arciere
Adres: Via la Nunziatina, 14, 56125 Pisa
Godziny otwarcia: 19-23.30 (ale najlepiej dzwońcie, google pokazuje, że w poniedziałek nieczynne, a jak ja byłam to było nieczynne w niedziele)
Za drugim razem, gdy przyjechałam był Dzień Ziemi, na ulicach sprzedawano pełno pięknych roślin, a także ustawiono do malowania kartony w kształcie kwiatów. Świetna inicjatywa!
STREET-ART W PIZIE
Jestem wielką fanką street-artu, a w Pizie możecie jego znaleźć naprawdę sporo na ulicach.
Za dużo porządku tworzy bałagan
Eksploruj świat znajdujący się wewnętrz Ciebie
BLUB
Uważam, że Piza to zdecydowanie nie tylko Krzywa Wieża. To także pyszna pizza, cudowna, swobodna, atmosfera, przyjaźni Włosi, przepiękny street-art i różne inne, ciekawe inicjatywy. Lubię tam wracać.
Pizzeria L’arciere
Jeszcze więcej pizzy na moim Instagramie!
A jakie są wasze odczucia wobec Pizy? Podzielcie się swoją opinią w komentarzach! 🙂
A z Pizy jest już niedaleko nad morze do Viareggio…
5 komentarzy
dzięki za tipp, L’arciere! Mam nadzieję, ze w Pizie było mniej turystów niż w boskiej Florencji… W sumie nie dziwię się natłoku na Firenze, trudno o piękniejsze miasto!!
Wydawałoby się, że ze względu na Krzywą Wieżę powinno być ich dużo.. A jednak wcale tak nie jest. 🙂 Tylko w okolicy Krzywej Wieży, w innych częściach miasta nie jest to odczuwalne, w przeciwieństwie do Florencji, gdzie są wszędzie!
Włochy – moja miłość 🙂 Nigdy jeszcze w Pizie nie byliśmy. To wszystko dopiero przed nami. Cieszę się, ze zajrzałam na Twojego bloga. Będę tu częściej 🙂
Polecam. 🙂 Dzięki i zapraszam do odwiedzin, wkrótce pojawi się dużo więcej przydatnych informacji na temat Florencji i nie tylko!
Pięknie tam jest! Sama jestem Włochami zachwycona – chętnie znowu odwiedziłabym tamte rejony 🙂